Legendarne aparaty - Ślepe uliczki w fotograficznej technice
1. Rozdział 1
Legendarna Leica I, oficjalnie zaprezentowana w 1925 roku na targach w Lipsku, była prawdziwie milowym krokiem w fotograficznej technice. Wśród wielu innowacji bodaj najważniejszą było zastosowanie relatywnie taniego i niebawem łatwo dostępnego filmu 35 mm. Tu jednak Leica nie jest prekursorem – aparaty na taśmę „kinową” budowano już w 1904 roku.
Sukces Leiki nie oznaczał jednak, że film zwojowy z taśmą ochronną, a zwłaszcza typu 120 (60 mm nieperforowany) znalazł się w odwrocie. Cztery lata po debiucie aparatu Oscara Barnacka, na rynku pojawiła się inna równie innowacyjna konstrukcja – dwuobiektywowa lustrzanka znanej i szanowanej firmy Francke & Haidecke z Brunszwiku. Rolleiflex na lata stał się wyznacznikiem klasy sprzętu dla fotoreporterów, artystów oraz zaawansowanych (i zamożnych) fotoamatorów. Genialny w swej prostocie koncept rozdzielenia i sprzężenia układu celowniczego i zdjęciowego, świetne obiektywy Schneidera, jasna matówka i niezwykła łatwość obsługi – to cechy, które stały u źródeł sukcesu Rolleiflexów, Rolleicordów oraz całej masy mniej lub bardziej udanych kopii tych aparatów. Na marginesie… słyszałem o niemieckim kolekcjonerze, który zbiera tylko klony Rolleiflexów i Rolleicordów – łącznie ma ponad 500 sztuk z całego świata.
Leica zwróciła uwagę wszystkich konstruktorów sprzętu fotograficznego na filmy szerokości 35 mm. W brunszwickiej fabryce, 6 grudnia 1932 roku odbyła się narada, której celem było znalezienie sposobu na zaadaptowanie filmu 35 mm do Rolleiflexów. W rezultacie powstał Rolleikin, który umożliwiał właścicielom Rolleiflexów i Rolleicordów fotografowanie na filmie 35 mm.
Początkowo film był transportowany pomiędzy dwoma wkładami Agfa-Rollei i w tej formie (PR114) był dostępny w latach 1933–34. Rolleiflex z Rolleikinem był pierwszą lustrzanką dwuobiektywową wykorzystującą film 35 mm.
![]() Fot. Rolleiflex camera userlist |
W 1932 roku pojawił się pierwszy model aparatu, który stał się na wiele lat konkurencją Leiki. Contax I wyposażony w metalową migawkę kurtynową pozwalał na ekspozycję 1/1000 sekundy – aż dwukrotnie szybciej niż Leica. Jasne obiektywy w szerokim zakresie, szybszy i wygodniejszy system ich mocowania oraz bardzo bogaty zestaw akcesoriów do wszystkich możliwych zastosowań, pozwoliły Contaxowi na równorzędną rywalizację z Leiką.
Trudno po latach spekulować, co skłoniło konstruktorów Zeiss Ikona do połączenia zalet układu Rolleiflexa i formatu Contaxa, jednak w wyniku tego konceptu powstał pierwszy na świecie i jeden z nielicznych aparatów 35 mm w układzie konstrukcyjnym lustrzanki dwuobiektywowej – Contaflex.
![]() Fot. cameratique.com |
![]() Fot. cameratique.com |
![]() Fot. cameratique.com |
![]() Fot. cameratique.com |
![]() Contaflex z teleobiektywem Sonnar (135mm /1:4). Fot. pacificrimcamera.com |
Contaflex wykonany był wspaniale. Korpus pokryto grubą naturalną skórą, celownik o formacie 4×6 cm był bardzo jasny i miał na matówce świetlne ramki pokazujące pole widzenia dla wymiennych obiektywów, a po podniesieniu osłon wizjera zamieniał się on w celownik sportowy, w którym także widać było ramki ograniczające pole widzenia.
![]() Fot. pacificrimcamera.com |
![]() Fot. pacificrimcamera.com |
Dla porównania, absolutna nowość Kine Exakta z najjaśniejszym Xenonem zarówno w roku 1937, jak i 1938 kosztowała „zaledwie” 750 złotych. Za cenę najdroższego aparatu Exakta można było kupić aż dziesięć popularnych wówczas aparatów Nettar 4.5×6, a za cenę najdroższego Contaflexa takich aparatów można było kupić ponad dwadzieścia.
Warto pamiętać, że działo się to w kraju, w którym litr benzyny kosztował 75 groszy, płaca robotnika warta była nieco więcej niż złotówka za godzinę, a za tę samą złotówkę można było kupić 30 kg kartofli. Szczyt przedwojennego luksusu Polski Fiat 508 III Junak kosztował wówczas nieco mniej niż 5 tysięcy złotych.
Cena Contaflexa była naprawdę imponująca. Nic zatem dziwnego, że w roku 1939 w katalogu „największej chrześcijańskiej firmy fotograficznej w Polsce” nie można było już go znaleźć.
![]() Fot. iscanmanuals.com |