Test aparatów podwodnych 2014
5. Jakość zdjęć i filmów na powierzchni
Jakość zdjęć na powierzchni
W celu oceny jakości zdjęć na powierzchni wykonujemy zdjęcie dwóch scen na różnych czułościach. Porównując odpowiednie ich wycinki w skali 1:1, jesteśmy w stanie na oko ocenić, jak radzą sobie poszczególne aparaty. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że ocena „na oko” jest zawsze obarczona pewną dozą subiektywizmu. Dlatego też oglądając poniższe wycinki każdy może samodzielnie zweryfikować przyznane przez nas noty i dokonać ich korekty wedle własnych upodobań.Zaczynamy od scenki wykonanej na dworze w trybie „P” i przy czułościach ISO 100 (w przypadku Olympusa TG-830 było to ISO 125), 200, 400 oraz 800 i ogniskowej ustawionej na szerokim kącie. Do porównania wybraliśmy fragmenty z centrum i z brzegu kadru.
ISO 100/125 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 200 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 400 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 800 | |||
|
|||
|
|||
|
Z pierwszego pojedynku zwycięsko wychodzi Olympus TG-830. Choć oferowane przez niego obrazy są dość mocno wyostrzone, to można dostrzec na nich najwięcej detali zarówno w centrum, jak i na brzegu kadru. Zdjęcia z Sony TX30 prezentują się nieco gorzej. O ile w centrum kadru ilość szczegółów jest zbliżona do Olympusa, to niestety na brzegu jest już wyraźnie gorzej. Najsłabiej wypada kompakt Fujifilm, który choć trzyma równy poziom w całym kadrze, to niestety już od najniższej czułości daje się zauważyć działanie algorytmów odszumiających powodujących degradację szczegółów.
Kolejne wycinki z tej samej sceny to przede wszystkim sprawdzian dla optyki aparatów. Pierwszy fragment pozwoli nam ocenić poziom aberracji chromatycznej oraz sposób radzenia sobie oprogramowania aparatu z automatycznym korygowaniem tej wady. Drugi wycinek to niemal skrajny róg kadru, gdzie uwidacznia się największy spadek rozdzielczości i winietowanie spowodowane niedoskonałościami toru optycznego.
ISO 100/125 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 200 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 400 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 800 | |||
|
|||
|
|||
|
W drugiej próbie klasyfikacja przedstawia się podobnie, bowiem Olympus najlepiej radzi sobie z korekcją aberracji chromatycznej i daje najlepszej jakości obraz w rogu kadru. XP200 i TX30 wypadają podobnie, jednak ze wskazaniem na Sony, który wypada lepiej, gdy porównamy wycinki z rogów kadru.
Trzecia próba została przeprowadzona na wycinkach zdjęć scenki wykonanych w studio na czułościach ISO 400–12800, przy ogniskowej ustawionej na odpowiedniku ok. 100 mm. Pozwoli nam to ocenić stopień degradacji obrazu na wysokich czułościach oraz właściwości optyki na drugim skraju zakresu ogniskowych.
ISO 400 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 800 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 1600 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 3200 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 6400 | |||
|
|||
|
|||
ISO 12800 | |||
|
W studio zdecydowanie najlepiej poradził sobie produkt Sony. W zasadzie na wszystkich testowanych czułościach daje ona obraz najwyższej jakości. Nawet przy ISO 1600 nie widać mocnej degradacji szczegółów, co u konkurentów zaczyna się już na poziomie ISO 800. Dodatkowo w przypadku Fuji mamy do czynienia ze znacznym spadkiem jakości obrazu na brzegu kadru, co jest spowodowane niedoskonałościami toru optycznego obiektywu.
Jakość filmów na powierzchni
Poniżej prezentujemy przykładowe filmy zarejestrowane testowanymi aparatami. W pierwszym przypadku rejestrowaliśmy scenę przy świetle dziennym. Podczas nagrywania aparaty przesuwaliśmy w kierunku słońca aby sprawdzić, jak poradzą sobie w scenach o dużej rozpiętości tonalnej. Najlepiej parametry ekspozycji dobrał w tym wypadku Sony TX30. Scena jest właściwie naświetlona, dzięki czemu udało się zarejestrować najwięcej szczegółów zarówno w cieniach, jak i w jasnych partiach obrazu. Nieco gorzej wypada tutaj Olympus, który może pochwalić się znacznie mniejszą ilością detali w ciemnych partiach obrazu. Najsłabiej prezentuje się film zarejestrowany za pomocą Fujifilm XP200. Warto dodać, że choć Sony może pochwalić się dobrą dynamiką obrazu, to niestety obraz mocno traci na jakości z powodu silnych odblasków. Tutaj za to prym wiedzie produkt Fujifilm, bowiem bliki powstałe na filmie rejestrowanym za jego pomocą są zdecydowanie najmniejsze.
W drugiej przykładowej scenie możemy dość dobrze ocenić odwzorowanie detali na filmach. Zarówno rozbryzgująca się woda, jak i ceglasta struktura na murach cukrowni stwarzają ku temu idealne warunki. W tym wypadku najlepiej poradził sobie Olympus TG-830, bowiem film wyróżnia się największą liczbą szczegółów. Wyraźnie gorzej sprawuje się tu Sony TX30, a najsłabiej znów wypada XP200.
Trzecia próba miała na celu sprawdzenie, jak aparaty poradzą sobie w słabych warunkach oświetleniowych, przy świetle żarowym. W tym wypadku zwycięstwo znów przypadło aparatowi Sony, który prawidłowo dobrał parametry ekspozycji i dzięki temu zarejestrował najwięcej szczegółów. Także kolorystyka została tu odwzorowana w sposób prawidłowy. Niestety konkurenci mieli tu sporo problemów z doborem parametrów ekspozycji i w rezultacie filmy rejestrowane za pomocą TG-830 oraz XP200 są bardzo ciemne, co sprawia, że niewiele na nich widać.
Fujifilm FinePix XP200 |
|
|
|
Olympus Tough TG-830 |
|
|
|
Sony Cyber-shot TX30 |
|
|
|