Test megazoomów 2013
3. Nikon Coolpix P520
Coolpix P520 to kolejna odsłona linii modeli rozpoczętej w 2011 roku Coolpixem P500. W zeszłym roku mogliśmy poznać model P510, który w wielu aspektach był w swojej klasie aparatem nie do pobicia. P520 Posiada bardzo wiele cech wspólnych ze swoim bezpośrednim poprzednikiem, ale oczywiście pojawiło się też kilka nowych rzeczy. Przyjrzyjmy się więc bliżej Coolpixowi P520.
W jego wnętrzu kryje się matryca 1/2.3-cala typu BSI CMOS, o rozdzielczości 18 Mpix i to jest najważniejsza zmiana w stosunku do modelu P510, gdzie użyto sensora 16 Mpix. Procesorem obrazu jest kość EXPEED C2, którą znamy już od pewnego czasu z wielu innych produktów Nikona.
Obiektyw Nikkor użyty w P520 to konstrukcja z zoomem 42x, której dokładne parametry ogniskowej są następujące: 4.3 - 180 mm, co odpowiada 24 - 1000 mm w formacie 35mm. Jasność tego obiektywu wynosi f/3.0 – 5.9 i mieści się ona w standardowych wartościach dla tego rodzaju sprzętu – bardzo podobne parametry światłosiły spotkamy u konkurencyjnych produktów. Układ optyczny składa się z 14 elementów w 10 grupach, z których 4 to soczewki ze szkła ED charakteryzującego się niskim poziomem dyspersji. Obudowa Coolpixa P520 skrywa też w sobie wbudowany system optycznej stabilizacji obrazu VR.
Budowa i jakość wykonania
Nikon Coolpix P520 posiada charakterystyczny dla tej linii aparatów Nikona wygląd i bardzo przypomina swoich poprzedników, czyli Coolpix'y P500 i P510. Jeżeli chodzi o jakość wykonania korpusu to odbiega on od tego, co widać w Canonie SX50 HS. O ile elementy poszycia, pokrętła, okładziny i inne ruchome części są ze sobą dobrze połączone i pracują poprawnie, to już jakość materiału zewnętrznego wydaje się być zdecydowanie gorsza. Wrażenie to jest powodowane dwoma czynnikami: po pierwsze obudowa sprawia wrażenie pustej w środku i w niektórych miejscach (np. tubus obiektywu) lekko trzeszczy pod palcami, a po drugie, wykończenie skorupy przypomina tandetne zabawki. Ta druga uwaga tyczy się wersji w kolorze grafitowym i czerwonym ponieważ czarny jest wykonany z innego, matowego plastiku.
Przednia ścianka Coolpixa P520 zawiera w sobie obudowę obiektywu, na której umiejscowiono suwak służący do zmiany ogniskowej i ostrzenia manualnego, diodę oświetlacza autofokusu oraz uchwyt. Ten ostatni element jest jedną z dużych zalet P520 i nie chodzi tu o samo jego istnienie, ale o sposób w jaki został wykończony. Wyprofilowanie kształtu połączone z dobraniem bardzo dobrej gumowej okładziny sprawia, że Coolpix'a trzyma się wygodnie i pewnie.
Na górnej ściance znajduje się antena systemu GPS i lampa błyskowa - na jej bokach umieszczono dwa mikrofony. Obok znajdziemy pokrętło trybów pracy aparatu, a dalej włącznik, klawisz funkcyjny Fn i spust migawki wraz z suwakiem zmiany ogniskowej.
Boczne ścianki Coolpixa P520 zawierają mały głośnik oraz klapkę pod którą ukrywają się dwa złącza: mini-HDMI oraz USB. Prawy bok aparatu jest też dodatkowo wyściełany taką samą gumową okładziną jak uchwyt, co bardzo pozytywnie wpływa na ergonomię korpusu – dzięki niemu aparat pewniej leży w dłoni.
Z tyłu Coolpixa P520 znajdziemy jedną z najważniejszych różnic, jaka dzieli go od poprzednika. Chodzi mianowicie o ekran LCD, który w tym modelu jest regulowany w pełnym zakresie. Mechanizm regulacji Vari-angle jest identyczny jak w Canonie SX50 HS, gdzie można panel ustawić niemal w każdym kierunku. W P510 LCD dało się zmieniać ustawienie LCD tylko w płaszczyźnie pionowej. Zmiana dotyczy także wielkości panelu, który w P520 ma przekątną 3.2 cala. Jest to oczywiście ekran kolorowy charakteryzujący się rozdzielczością 921 000 punktów. Daje on bardzo dobrej klasy obraz i dość dobrze radzi sobie z kolorami, jasnością i wyświetlaniem detali. W mocno nasłonecznionych miejscach da się z niego korzystać i choć komfort kadrowania zdecydowanie spada, to jest on nadal użyteczny. Kłopoty sprawia najczęściej nie tyle sam ekran, co odbicie jakie powstaje na jego błyszczącej powierzchni.
Drugim elementem tylnej ścianki Coolpixa P520 jest wizjer elektroniczny umiejscowiony tradycyjnie powyżej ekranu głównego w osi obiektywu. Charakteryzuje się on 0.2-calową matrycą LCD o rozdzielczości 201 000 punktów. Ponadto umożliwia on regulację diopotrażu w zakresie od -4 do +4 i wyświetla 100% kadru. Jakość obrazu jaką w nim widzimy można określić jako dość przeciętną. Wizjer jest nacechowany wadami takimi jak smużenie, "pikseloza" oraz niewielkie opóźnienie, które są wspólne dla zdecydowanej większości wizjerów w aparatach kompaktowych. Coolpix P520 nie wyróżnia się w tym zakresie niczym szczególnym, a jego wizjer można traktować jako dodatek pozwalający kadrować w miejscach, gdzie korzystanie z dużego panelu LCD jest z różnych przyczyn niemożliwe. W zdecydowanej większości przypadków lepiej i wygodniej jest korzystać z dużego LCD.
Obok wizjera znajduje się przycisk DISP, którym możemy zmieniać ilość i rodzaj informacji pokazywanych na ekranie oraz przełączać widok pomiędzy wizjerem i LCD. Zaraz obok tego klawisza znajduje się charakterystyczny przycisk z czerwoną kropką, którym aktywujemy nagrywanie sekwencji wideo. Następnie napotkamy koło nastawcze, które pozwala nam regulować parametry ekspozycji (w zależności od trybu pracy aparatu) lub poruszać się po menu. Poniżej koła nastawczego projektanci zdecydowali się umieści kawałek gumowej okładziny, który bardzo korzystnie wpływa na ergonomię Coolpix'a P520.
Kolejnym elementem tylnej ścianki testowanego Nikona jest okrągły wybierak, który służy do przywoływania kilku podstawowych funkcji aparatu oraz spełnia rolę joysticka i drugiego koła nastawczego. W jego centrum usytuowany jest klawisz OK, którym potwierdzamy dokonane przez nas wybory. Wybierak pozwala przywołać następujące ustawienia: lampy błyskowej, korekty ekspozycji, trybu makro oraz samowyzwalacza.
Powyżej wybieraka znajduje się klawisz z charakterystyczną ikoną niebieskiej strzałki, którym uruchamiać można tryb podglądu zapisanych zdjęć i filmów. Poniżej swoje miejsce znalazł klawisz MENU oraz kosza (kasowania plików). Tego rodzaju układ przycisków jest przez Nikona stosowany już od dłuższego czasu w wielu innych modelach, np. w P300 i sprawdza się bardzo dobrze w praktyce.
Spodnia część korpusu zajęta jest przez mocowanie statywowe i klapkę kryjącą komorę karty pamięci i baterii. Coolpix P520 zasilany jest z akumulatora litowo-jonowego EN-EL5, który charakteryzuje się pojemnością 1100 mAh. Producent podaje, że jego wydajność sięga ok. 200 zdjęć i przy założeniu, że mamy włączony GPS taki wynik jest możliwy. Jeżeli jednak zrezygnujemy z tagowania zdjęć to Coolpix potrafi pozytywnie zaskoczyć pod względem wydajności na jednym ładowaniu akumulatora (podczas testu udało się zrobić 270 zdjęć). Ładowanie baterii odbywać się może z użyciem dołączonej ładowarki EH-69P, lub poprzez kabel USB bezpośrednio z komputera.
Menu i użytkowanie
Menu Coolpix'a P520 jest zbudowane w sposób charakterystyczny dla wszystkich modeli kompaktowych Nikona w linii Performance. Ma cztery zakładki, w których ukryte są opcje dotyczące fotografowania, filmowania, GPS oraz ustawień aparatu. Poniżej zaprezentowany jest układ menu opisywanego aparatu.
Menu |
Użytkowanie tak zbudowanego menu nie przysparza większych kłopotów. Jego układ można w szybkim tempie przyswoić, co bardzo ułatwia sterowanie. Tylko podczas poruszania się po menu ustawień (czwartym), które jest najdłuższe, można wpaść w zakłopotanie z powodu jego długości, ale i to wrażenie po pewnym czasie mija. Osoby, które miały już wcześniej kontakt z menu innego Nikona na pewno w mig odnajdą się w ustawieniach P520.
Kontrolę nad aparatem bardzo ułatwia klawisz Fn umiejscowiony na górnej ściance aparatu. Z jego pomocą wywoływane jest menu podręczne, które zawiera następujące kategorie:
- jakość zdjęć,
- rozmiar zdjęć,
- Picture Control,
- balans bieli,
- pomiar światła,
- zdjęcia seryjne,
- czułość ISO,
- tryb pól AF,
- redukcja drgań (stabilizacja obrazu).
Menu podręczne |
Jak widać zawarty tu jest zbiór najważniejszych parametrów pracy Coolpix'a, które można przywoływać jednym klawiszem bez konieczności wchodzenia do menu głównego. Bardzo ułatwia to pracę i uzupełnia listę funkcji obsługiwanych przez klawisze obecne na obudowie. Warto nadmienić, że klawisz Fn ma pozytywny wpływ na ergonomię, ale nie sprawdza się tak dobrze, jak chociażby menu podręczne w Canonie czy Olympusie, gdzie zmiany dokonuje się bardziej intuicyjnie.
Tryby pracy aparatu |
Pokrętło trybów pracy zawiera w sumie jedenaście pozycji do których należą następujące tryby:
- Automatyczny – najprostszy z możliwych program w pełni automatycznie działający – nie są w nim dostępne ustawienia zaawansowane takie jak np. balans bieli.
- SCENE – zestaw siedemnastu programów tematycznych, które pozwolą na wybranie zachowania aparatu odpowiednio do miejsca i sytuacji w której się znajdujemy. Do zbioru zaliczają się następujące programy:
- automatyczny,
- portret,
- sport,
- portret nocny,
- przyjęcie/wnętrza,
- plaża,
- śnieg,
- zachód słońca,
- zmierzch/świt,
- makro,
- żywność,
- muzeum,
- sztuczne ognie,
- kopia czarno-biała,
- panorama,
- portret zwierzaka,
- zdjęcie 3D.
- Krajobraz nocny – przydatny do fotografowania po zmroku z użyciem statywu.
- Krajobraz – jak sama nazwa wskazuje przydatny do zdjęć krajobrazowych.
- Zdjęcia pod światło – tryb z aktywną lampą błyskową, która doświetla pierwszy plan zdjęcia.
- EFFECTS – tryb, w którym mamy dostęp do szeregu filtrów specjalnych, które zmieniają wygląd zapisywanego zdjęcia. Lista filtrów jest następująca:
Zmiękczenie Nostalgiczna sepia Monochromatyczny Rozjaśnienie Przyciemnienie Kolor selektywny Mono. z wysokim ISO Sylwetka Krosowanie
- U – tryb użytkownika (bank pamięci do zapamiętania ustawień przygotowanych przez fotografa).
- P – podstawowy program automatyczny, który jednak oddaje nam do dyspozycji pełne możliwości w zakresie zmian parametrów pracy korpusu np. migawka, ISO, korekta ekspozycji itd.
- A – priorytet przysłony,
- S – priorytet czasu otwarcia migawki,
- M – w pełni ręczny, manualny tryb, w którym użytkownik decyduje o wszystkim.
Jak przystało na aparat kompaktowy kierowany do bardziej wymagających odbiorców Coolpix P520 ma bardzo szeroką paletę programów tematycznych, filtrów efektowych oraz trybów półautomatycznych i manualnych. Z całą pewnością znajdzie w nim coś dla siebie niemal każdy potencjalny użytkownik P520. Z jednej strony możemy w pełni sterować pracą aparatu w trybach PASM co docenią doświadczeni fotoamatorzy. Z drugiej strony nawet początkująca w fotografii osoba będzie się cieszyć z pięknych zdjęć wykonanych łatwymi do użycia programami tematycznymi.
Coolpix P520 dysponuje w pełni zautomatyzowanym, programem panoramy, który wykonuje za użytkownika praktycznie całą pracę. Jedynym wymogiem, jaki jest przed nim stawiany, to obrócenie korpusem w taki sposób, aby umożliwić zapisanie zdjęć składowych. Panoramy są dostępne w dwóch rozmiarach: 180 i 360 stopni i można je wykonywać zarówno w pionie jak i w poziomie. Efekty pracy tego trybu można zobaczyć na poniższych zdjęciach przykładowych. Algorytmy stojące za sklejaniem poszczególnych ujęć radzą sobie nadspodziewanie dobrze z procesem zszywania panoram. Można się oczywiście dopatrzyć pewnych błędów, ale na tle konkurencji Coolpix P520 nie ma się czego wstydzić.
Przykłady zastosowania programu panorama |
Dla wielu osób, zwłaszcza tych które sporo podróżują, jest jedna właściwość Coolpix'a P520, która będzie mieć spore znaczenie. Mamy tu na myśli funkcję GPS, która pozwala na lokalizacje miejsca w którym wykonujemy zdjęcia oraz tagowanie ich odpowiednimi danymi (współrzędne geograficzne oraz czas). GPS w Coolpixie można wykorzystywać także w formie dziennika przebytej drogi ponieważ aparat posiada możliwość zapisu rejestru danych GPS (także po wyłączeniu aparatu). W przeciwieństwie do wcześniejszego modelu P510, tutaj mamy możliwość dokonywania aktualizacji plików A-GPS (można je pobierać ze strony Nikona), które przyśpieszają lokalizowanie się aparatu w przestrzeni. Doszedł też zbiór punktów POI, których nazwy są wyświetlane na ekranie LCD aparatu. Użytkownik może też we własnym zakresie edytować istniejące i dodawać nowe POI.
Podgląd mapy fotografowanych miejsc w programie View NX |
|
|
Skuteczność i szybkość działania GPS w Coolpixie P520 jest bardzo silnie połączona z tym, gdzie w danej chwili się znajdujemy. Po włączeniu pozycjonowania na otwartej przestrzeni, na środku pola nie ograniczonego żadnymi przeszkodami zasłaniającymi niebo – proces lokalizacji udaje się wykonać nawet w czasie do dwóch minut. Jeżeli jednak znajdziemy się w ciasnej uliczce, gdzie otaczają nas kilkupiętrowe budynki to nie można oczekiwać identycznego wyniku - proces zbierania informacji od satelitów GPS może trwać nawet kilka razy dłużej, lub po prostu zakończyć się niepowodzeniem. Jeżeli bardzo zależy nam na geotagowaniu to warto jest włączyć na stałe zapisywanie sygnałów GPS do rejestru i nie wyłączać odbiornika, ponieważ to gwarantuje dużą skuteczność w pozycjonowaniu. Wtedy też potrzebne nam będzie zaopatrzenie się w drugi akumulator, ponieważ włączony GPS silnie drenuje zasoby energii w baterii. Na płycie dołączonej do Coolpixa P520 znajdziemy program View NX, który pozwala nam m.in. przeglądać zapisane pliki, ale też odczytywać geotagi GPS i prezentować tak zapisane dane w formie map. Przykład zastosowania View NX można zobaczyć powyżej.
Skuteczność stabilizacji obrazu Nikona P520 jest bardzo dobra. Dzięki niej udaje się w miarę precyzyjnie kadrować przy ogniskowej 180 mm (1000 mm) i filmować bez użycia statywu. Poniżej zamieszczony jest zestaw dwóch filmów – jeden z włączonym systemem VR, drugi z wyłączonym. Różnica w stabilności obrazu jest ogromna i pokazuje jak bardzo przydatna jest optyczna stabilizacja VR w tego typu aparacie. Warto jednak pamiętać, że nawet tak dobra stabilizacja nie zastąpi nam statywu – jeżeli będziemy chcieli wykonać zdjęcie z najdłuższą ogniskową przy słabym oświetleniu to nie będzie ono ostre. Trzeba brać pod uwagę fakt, że przy najdłuższej ogniskowej światłosiła obiektywu Nikona jest już bardzo niska, co wiąże się z wykorzystywaniem długich czasów ekspozycji lub drastycznym podnoszeniem czułości ISO.
obrazu wyłączona |
obrazu włączona |
Plik do pobrania | Plik do pobrania |
Tryb makro Coolpixa P520 pozwala fotografować z odległości 1 cm od przedniej soczewki obiektywu przy ogniskowej 4.3 mm (24 mm). To właśnie przy najkrótszej ogniskowej udaje się uzyskać największą możliwą skalę odwzorowania, a efekty tego są zaprezentowane poniżej. Na tle pozostałych aparatów ujętych w teście Coolpix P520 nie wypada najlepiej i daje bardzo podobne rezultaty co korpus Sony, plasując się raczej w niższej lidze.
Tryb makro |
|
Podsumowanie
Oceniając Coolpix'a P520 trudno uciec od porównywania go do poprzedniego modelu, który był przez nas testowany. Dziwić może fakt, że producent nie zdecydował się na solidną modernizację optyki i nowy model oparł na starym obiektywie. Skutkuje to tym, że Nikon nie może zaoferować w chwili obecnej aparatu, który posiada zoom 50x. Konkurencyjne firmy natomiast mogą taki aparat zaproponować zainteresowanemu klientowi. Tak naprawdę jedynymi zmianami, które mają bezpośredni wpływ na użytkowanie jest zwiększenie rozdzielczości matrycy oraz zastosowanie nieznacznie większego ekranu Vari-angle. Poza tym, mamy do czynienia z aparatem, który nie zmienił się pod względem możliwości fotograficznych.
Moduł GPS nie uległ rewolucyjnym zmianom a jego funkcjonalność jest nadal ograniczona i sprowadza się do geotagowania plików współrzędnymi geograficznymi. Pochwalić można wprowadzanie punktów POI i możliwości aktualizowania danych A-GPS. Nadal nie można korzystać z map, jednak w stawce megazoomów tylko Coolpix posiada GPS, co z pewnością podnosi jego ocenę.
Coolpix P520 jest (pomimo pewnych zastrzeżeń odnośnie jakości materiału obudowy) aparatem dobrze pomyślanym i poprawnie wykonanym, który dobrze leży w dłoni (dzięki fenomenalnie zaprojektowanemu uchwytowi) i co najważniejsze nie przeszkadza podczas fotografowania. Przyciski są dobrze umiejscowione i łatwe w użyciu, a menu daje się opanować w miarę szybko.
Wadą którą tutaj należy wytknąć jest dość powolny autofokus stający się wręcz ślamazarny, gdy obiektyw jest ustawiony na maksymalne ogniskowe. O ile w poprzedniku nie było to tak dokuczliwe w porównaniu do osiągów konkurencji, to w chwili obecnej wada ta jest mocno uwypuklona zwłaszcza w porównaniu do Canona SX50 HS, który przy Coolpixie P520 staje się prawdziwym demonem prędkości.
Posiadaczy smartfonów ucieszyć może fakt, że Nikon oferuje do Coolpixa P520 adapter WU-1a, który pozwala połączyć telefon z aparatem i przesyłać zdjęcia bezprzewodowo. Generalnie rzecz biorąc mamy do czynienia tak naprawdę z Coolpixem P510 poddanym bardzo lekkiemu tuningowi, który nie wprowadza żadnych istotnych zmian. Rok temu P510 był aparatem, który wygrał nasz poprzedni test megazoomów dzięki swoim dużym walorom fotograficznym. W tym roku może to nie wystarczyć do zajęcia pierwszego miejsca, ponieważ w przeciwieństwie do Nikona konkurencja nie spoczęła na laurach i wprowadziła sporo zmian.
Zalety:
- wbudowany GPS
- bardzo dobrze wykonany uchwyt
- pełna regulacja położenia LCD
- wysoka jakość obrazu wyświetlanego na LCD
- automatyczny tryb panoramy i HDR
- Skuteczny system stabilizacji obrazu VR
- zakres czułości ISO do 12800
Wady:
- tandetny plastik z którego wykonana jest obudowa
- kiepska jakość obrazu w wizjerze
- powolny autofokus
- brak osłony przeciwsłonecznej w zestawie
Zdjęcia przykładowe: